Ok, godzinę ekstremalnie ćwiczyłam, US marine zakochany i ma gdzieś, że jestem chora. Cuda na kiju, panie dzieju. Ćwiczyłam godzinę i taka rozmowa:
- Za pięć minut godzina.
- To było łatwe.
- Chcesz dłużej?
- Nie:).
Faktycznie lepiej tego nie zaprzepascic, bo jak się w weekend będę starać, to w poniedziałek ciśniemy z Dżejem dalej:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz