czwartek, 10 października 2019

dzieje się

Hej,ooo, boli mnie wszystko. Dzej nie pochwalił mojego niczego, nawet jak mnie spytał, czy straciłam oddech i kończymy, ucieszyłam się, że nie i cały czas mogę mocnym głosem gadać, a Dżej odrzekł, ze to właściwie mało ważne. Taa, bo mi wychodziło, to trzeba powiedzieć, ze to do niczego niepotrzebne i nie mogę wykorzystać spastyki do wstawania bo mam zgięciową, kiedy nogi mi się w kolamkach zginają, nie mam spastyki wyprostnej. Opieprzał mnie wczoraj O WSZYSTKO. Ja mówię, że coś mi wyszło, a on mnie gasi, że to średnio ważne. Czyli nie chwali mnie z zasady. Robiłam jakieś nowe ćwiczenia, czułam, ze tego jeszczenie było, ale jakoś od niechcenia mi to wychodziło. Na odchodnym rzucił;
- Nie zaprzepaść tego przez weekend (to z tego tekstu wnoszę, że jednak z moich osiągów zadowolony. Choć opieprza o wszystko. to powiedział, że jak do końca tygodnia będę ćwiczyć to na poniedziałek wymyśli mi nowe ćwiczenia. Haha, czyli widzi, że wszystkie ćwiczenia UMIEM robić, nawet jak mi za ciężko i z wysiłku puszczę pawia, to jest dobrze.
W niedzielę dzień święty święcę, ale dziś i jutro poćwiczę.
Iwona chwali, że jem wszystko, przeciez muszę się ratować przed tą całodobową spastyką. Łykam ibuprom, podobno dobrze na facetow działa. Może z chromosomamii mam coś zwalone, bo na mnie też;).

Łykam dwa ibupromy i do roboty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz