Bandziorno. Czyżby wczoraj było za cieżko, bo ledwo o szóstej wstałam? Organizm się długo bronił, wyjąc mi w duszy:Nie wstawaj, Andzia! UDAJEMY, ŻE CIE NIE MA.
Ych, farta mam, że trafił mi się najwyższy fizjo. Zbadam dzis jego refleks i spróbuję sama wstać. Dżej ma refleks bramkarski, nie da się go pokonać, ale ten tu mister...sprawdzę jego refleks:).
Baedzo chcę, bardzo. Przecież niw mam takiego goscia co wszystko za mnie robi, nawet pracuje, nie wyrobiłabym, a są takie królewny, hyhy.
Będzie dziś mocno jak zawsze. Byle coś z tego wyszło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz