wtorek, 16 lipca 2019

Dzieje się

Muszę powiedzieć:dzisiaj, po SIEDMIiU LATACH wstalam na nogi.  Na me dlugie nogi i sie nie przewrocilam, choc prawa z emocji zaczęła se trzasc. Ale pierwsze koty za ploty, ogrom bodzcow ją powalil. Jutro od stania zaczynamy jutro. Jak jesrem na wysokosci to chociaz do mojego fizjo nie muszą się schylac bo dostalam dwumetrowca, hehe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz