środa, 4 września 2019

zatem

Rabnęłam się w liczeniu moich psów. Przed Maksem był szalony Reks, który uciekł i wpadł pod samochód. Maksio mawet przy otwartych drzwiach, furtce by nie uciekł, bo wie, że to jego dom. Czyli psów było sześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz